Przejdź do głównej zawartości

Demograficzne tsunami

Z urodzeniami jest już bardzo źle. 500+ nie pomogło. Jest coraz gorzej, dużo gorzej niż ostatnio.

Lipcowe dane pokazują, że spadek liczby narodzonych dzieci jest dwukrotnie większy niż spadek liczby kobiet w wieku rozrodczym.
"W pierwszym półroczu przyszło na świat ok. 182 tys. dzieci. To o 5,9 proc. (o ponad 11 tys.) mniej niż w tym samym okresie ubiegłego roku – wynika ze wstępnych danych GUS. – Spadek urodzeń jest duży. Przy zmniejszającej się liczbie kobiet w wieku rozrodczym powinien wynieść ok. 3 proc. To już wręcz tąpnięcie – ocenia prof. Piotr Szukalski z Uniwersytetu Łódzkiego."

https://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/603382,gus-urodzenia-sluby-rozwody-500-plus-dzieci.html

Pełną tabelkę z dokładnymi danymi przedstawia pan Mundry:
https://twitter.com/RafalMundry/status/1153724677644345344

Polecam w szczególności wykres z linią wskazująca wprowadzenie 500+. Polki przyśpieszyły decyzję o urodzeniu dzieci, które i tak by się urodziły, tyle że później.

Nadchodzi demograficzne tsunami.


pozdrawiam
eagle_cherry


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Czy Prezydent podpisze PPK czy skieruje do Trybunału?

A więc stało się - na dzień przed wiemy, że Pan Prezydent Andrzej Duda  podpisze  19 listopada 2018 r. ustawę o Pracowniczych Programach Kapitałowych (dalej: PPK). Do końca mieliśmy nadzieję, że lenistwo autorów tego bloga pozostanie na wysokim poziomie, jednak będziemy musieli pisać te wszystkie przydługie posty i tłumaczyć, dlaczego ta ustawa jest zbędna, a nawet zła. Najpierw przedstawimy tezę i podeprzemy ją argumentami, a potem będziemy oglądać jak ta cała konstrukcja źle działa, a może nawet będziemy świadkami jej upadku. Tymczasem - rzutem na taśmę - piszemy, dlaczego Pan Prezydent, który jest prawnikiem, powinien rozważyć skierowanie tej ustawy do Trybunału Konstytucyjnego, by tam zbadali czy na pewno konstytucyjne jest: 1. że zgodnie z ustawą " Przepisów ustawy nie stosuje się do podmiotu zatrudniającego, który w dniu wejścia w życie ustawy prowadzi PPE (...)"  - art. 133. Czemu niekonstytucyjne? Bo osoby w PPE nie otrzymają dopłaty powitalnej i nie będą otrzy

Tego nie wiedziałem o PPK!

Interesuję się systemami emerytalnymi, czytałem ustawę o PPK, szukam artykułów o PPK itd, ale dopiero dzisiaj dowiedziałem się o czymś o czy powinno się wiedzieć, a prezes Borys powinien mówić bez ogródek. Mianowicie okazuje się, że za składkę pracodawcy do PPK pracownik zapłaci podatek dochodowy (donosi gazeta.pl): http://next.gazeta.pl/next/7,151003,24952522,oszczedzasz-na-ppk-zaplacisz-wyzszy-podatek-sam-sfinansujesz.html Polecam cały artykuł, rzeczowy. Czytamy tam, że przykładowo dla płacy 5000 brutto składka pracodawcy wyniesie 75 zł, a zaliczka na podatek dochodowy sięgnie 14 zł miesięcznie, a w skali roku 168 zł. Przy wyższych zarobkach więcej i zbliży się do rocznej dopłaty państwa wynoszącej 240 zł! Czyli de facto  w dużej mierze sami sobie ją sfinansujemy swoimi podatkami. Cóż za umysł miał prezes Borys tak właśnie kalibrując system. Kurcze, sprawdziłby się na wolnym rynku... Oczywiście nie mogło być inaczej. Państwo nie ma przecież własnych środków, musi je ściągać od ob

Dlaczego PPK nic nie zmieni

Wszyscy ekonomiści zajmujący się systemami emerytalnymi zgadzają się co do pewnej podstawowej rzeczy. Mianowicie, że zawsze jest tak, że pokolenie aktywne zawodowe musi zmniejszyć swoją konsumpcję i przekazać część wytworzonych dóbr i usług pokoleniu nieaktywnemu zawodowo. Szeroko pojęte systemy emerytalne mogą opierać się na innych mechanizmach podziału przekierowania dóbr i usług, ale bez pokolenia pracującego nie pojawiłyby się odpowiadające sobie dwa strumienie 1. dóbr i usług, które zostały wyprodukowane - strona podażowa, 2. środków pieniężnych, które otrzymuje się w wyniku sprzedaży tychże dóbr i usług - strona popytowa. Przekazanie pieniędzy emerytom - niezależnie od sposobu - pozwala im wybrać sobie te dobra, które im najbardziej odpowiadają. Zmieniają w ten sposób strukturę podaży, która byłaby inna gdyby wyboru dokonywali pracujący. Wydaje się, że powyższe jest bezsprzeczne. Niegdyś przekierowanie dóbr i usług następowało w obrębie rodziny. Staruszkowie byli więc odbiera