Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2019

Dlaczego PPK nic nie zmieni

Wszyscy ekonomiści zajmujący się systemami emerytalnymi zgadzają się co do pewnej podstawowej rzeczy. Mianowicie, że zawsze jest tak, że pokolenie aktywne zawodowe musi zmniejszyć swoją konsumpcję i przekazać część wytworzonych dóbr i usług pokoleniu nieaktywnemu zawodowo. Szeroko pojęte systemy emerytalne mogą opierać się na innych mechanizmach podziału przekierowania dóbr i usług, ale bez pokolenia pracującego nie pojawiłyby się odpowiadające sobie dwa strumienie 1. dóbr i usług, które zostały wyprodukowane - strona podażowa, 2. środków pieniężnych, które otrzymuje się w wyniku sprzedaży tychże dóbr i usług - strona popytowa. Przekazanie pieniędzy emerytom - niezależnie od sposobu - pozwala im wybrać sobie te dobra, które im najbardziej odpowiadają. Zmieniają w ten sposób strukturę podaży, która byłaby inna gdyby wyboru dokonywali pracujący. Wydaje się, że powyższe jest bezsprzeczne. Niegdyś przekierowanie dóbr i usług następowało w obrębie rodziny. Staruszkowie byli więc odbiera

Niespodziewany marketing prostego PPK

Kto by się tego spodziewał, polski rząd prawdopodobnie zlecił pisanie pochlebnych komentarzy pod tekstami o PPK: https://bezprawnik.pl/pracownicze-plany-kapitalowe-marketing-szeptany/ Niech wszyscy rozważający uczestnictwo w PPK wezmą to pod uwagę. Nie dość, że są reklamy w radio (w TV nie wiem, bo nie mam telewizora), nie dość, że płacimy kupę kasy prezesom Borysowi i Marczukowi oraz ich ekipie, to jeszcze prawdopodobnie wzięli agencję, która ma robić nieformalny dobry PR. Chyba nie pro bono ? Przy okazji polecam przeczytać te teksty naganiaczy: "PPK to program dostosowany indywidualnie" - takiego! Uczestnicy są grupowani w przedziały wiekowe. "Nie tylko będziemy odkładać na przyszłość, ale też gospodarka wreszcie zacznie pracować" - prezes Borys chyba się obrazi za ten komentarz i nie będzie 60gr. Gospodarka przecież już zasuwa! "zaczynam patrzeć na program jednak jako coś co może być plusem dla pracodawcy" - o kurcze, gościu jest chyba na k